Śliczne ujęcia. u nas zimą i wczesną wiosną też niebo jest najpiękniejsze. właśnie dziś robiłam zdjęcia wczesnym rankiem i zamierzam je niedługo wstawić:)
Dosiu - a bo takie widoki u nas to albo z samego rana (Emilia dba, żeby mama nie przegapiła), albo popołudniu - obie pociechy dbają, żeby mama nie ucięła sobie drzemki...
Hrabina - No ja to po prostu napatrzeć się nie mogę!
Motylku, ja jeszcze odnośnie Twojego koment.na moim blogu(tam nie chciałam zbyt dużo pisac); nie wiem co Ciebie trapi i sprawia, że masz taki a nie inny nastrój, ale nie poddawaj się a jednocześnie nie zmuszaj do niczego. ja dekoruję dom bo pozwala mi to zapomnieć o bardziej przyziemnych sprawach, jak np. brak kasy(a wtym roku chyba po raz pierwszy odczuwamy to strasznie, o nawet dzieci nie mogłam wysłac na te kursy, na które chciały). jakby tego mało, nowe(czt. nowsze niż to stare) auto pokazało, że nie było zadbane przez poprzedniego właściciela i wymieniamy podzespoły mechaniczne i elektroniczne; to nam dokopuje i doładowuje stres, ale nie chcę o tym pisac tam, na blogu. Swoimi dekoracjami i czytaniem fantasy, przenosze się jakby w inny wymiar i to mi pomaga, a jeśli mam doła, to solidny trening oczyszcza umysł i tak jakoś ciągnę, ale czekam, aż zła passa się odwróci. Tobie też życzę mocnej poprawy nastroju! pozdrawiam
5 komentarzy:
Motylasta , ja nie nadążam za takimi widokami - zawsze czasowo nie trafiam
z centralnej - Dośka
Śliczne ujęcia. u nas zimą i wczesną wiosną też niebo jest najpiękniejsze. właśnie dziś robiłam zdjęcia wczesnym rankiem i zamierzam je niedługo wstawić:)
pozdrawiam
Dosiu - a bo takie widoki u nas to albo z samego rana (Emilia dba, żeby mama nie przegapiła), albo popołudniu - obie pociechy dbają, żeby mama nie ucięła sobie drzemki...
Hrabina - No ja to po prostu napatrzeć się nie mogę!
Motylek
Motylku, ja jeszcze odnośnie Twojego koment.na moim blogu(tam nie chciałam zbyt dużo pisac); nie wiem co Ciebie trapi i sprawia, że masz taki a nie inny nastrój, ale nie poddawaj się a jednocześnie nie zmuszaj do niczego. ja dekoruję dom bo pozwala mi to zapomnieć o bardziej przyziemnych sprawach, jak np. brak kasy(a wtym roku chyba po raz pierwszy odczuwamy to strasznie, o nawet dzieci nie mogłam wysłac na te kursy, na które chciały). jakby tego mało, nowe(czt. nowsze niż to stare) auto pokazało, że nie było zadbane przez poprzedniego właściciela i wymieniamy podzespoły mechaniczne i elektroniczne; to nam dokopuje i doładowuje stres, ale nie chcę o tym pisac tam, na blogu. Swoimi dekoracjami i czytaniem fantasy, przenosze się jakby w inny wymiar i to mi pomaga, a jeśli mam doła, to solidny trening oczyszcza umysł i tak jakoś ciągnę, ale czekam, aż zła passa się odwróci.
Tobie też życzę mocnej poprawy nastroju!
pozdrawiam
A.
Aniu - dziękuję Ci za dobre słowa. Mam nadzieję, że ta zła passa u Ciebie odwróci się jak najszybciej!
Motylek
Prześlij komentarz