środa, 18 stycznia 2012

Piesek

Dziecinnieję? A może mentalnie przystosowuję się do poziomu Kruszynki?

Mniejsza o etykietę. Chodzi o to, że wzięło mnie na zabawki. Ręcznie robione, a konkretnie - szydełkowe. A to pod wpływem gazetki "Crochet World" numer z lutego 2012, która ostatnio wpadła mi w oko, i którą kupiłam, choć jeśli chodzi o szydełkowanie to nie jestem zbyt mocnym zawodnikiem.

Kocyk, który nadal dzielnie dziergam, poszedł w odstawkę, za to powstał piesek:




Słodki ten szczeniaczek, prawda?

Smyk zgłosił zapotrzebowanie na myszkę, więc jak tylko skończę kocyk, powstanie Mysia dla Hultajstwa. Poza pieskiem i myszką, jest jeszcze małpka. Skan "Amirugumi Animal Friends" można znaleźć w moich zasobach chomikowych.

5 komentarzy:

urszula97 pisze...

Rewelacyjnie wyszedł,ta mordka taka słodka i usmiechnieta.

Ulcia pisze...

słodki niemożebnie!

Motylek pisze...

Urszula97, Ulcia - dziękuję!

Motylek

splocik pisze...

Śliczny i taki słodziaczek, że chce się go przytulić, tylko, że ona taki malutki... :))
Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

Splociku - dziękuję. Malutki piesek dla malutkiego bobaska...

Motylek