czwartek, 10 grudnia 2015

Angielskie wakacje: (Zbyt) bliskie spotkanie z pokrzywami w New Forest

W sierpniowy niedzielny poranek wybraliśmy się wszyscy do lasu na piknik. Wałówka zapakowana, kocyk rozłożony, ale niestety nie dane nam było długo cieszyć się odpoczynkiem na łące - przegonił nas chłodny wiatr i widok nisko sunących po niebie groźnie wyglądających chmur chmur.

Do końca jednak nie odpuściliśmy - kocyk złożyliśmy i poszliśmy do lasu.
A w lesie, jak to w lesie - atrakcji moc! Po pniach zwalonych drzew chętnie chodziła cała trójka dzieci ćwicząc równowagę.


Krzyś natomiast starał się wdrapać na każde drzewo, którego układ gałęzi dawał choćby złudzenie, że można po nich wejść wyżej.



W końcu i z lasu nas przegoniły grzmoty nadchodzącej burzy.

W drodze powrotnej Krzyś kosił patykiem roślinność przy drodze, aż w końcu natknął się na pokrzywy. Każde polskie dziecko wie, ze pokrzywy należy omijać z daleka, ale w Oregonie pokrzyw nie ma, więc dziecko nie było świadome czym grozi kontakt z tą pospolitą (w Europie) rośliną.

Reakcja jego na poparzenie była gwałtowna, histeryczna i bardzo głośna, na co dorosła część rodziny zareagowała nie mniej histerycznym śmiechem, dodatkowo raniąc uczucia dziecka, no ale jak tu się nie śmiać w takiej sytuacji? Drzeć się jak opętaniec z powodu poparzenia pokrzywą, jakby mu co całą rękę odgryzło? W wieku 9 lat?

Krzysiek do tej pory dąsa się, kiedy wspominamy historię z pokrzywami, a ja dalej nie mogę opanować przynajmniej uśmiechu -  od ucha do ucha...

3 komentarze:

Jula pisze...

Zaglądam i czytam. Bardzo mnie bawią te przygody Twoich dzieciaków. ;)
Jakby tak zebrać do "kupy" te ich różne historie, to wyszlaby książeczka przygodowa dla dzieci. Pa!
Przesyłam buziaki dla całej mojej ulubionej rodziny , gdzieś tam w Oregonie . ;)

AsicaN pisze...

Moja Duska zareagowala tak samo,gdy dotknela z rozpedu pokrzywe i tez mielismy z niej ubaw,a ona wielkiego focha :)

Joanna pisze...

Jula - taką ksiązeczkę napisała swego czasu Shirley Jackson "Poskramianie dzikusów" i "Zycie wśród demonów" - obie polecam!

Asia - A Dusia nie pamiętała pokrzyw z Polski?

Motylek