piątek, 9 stycznia 2015

Angielskie wakacje: Longleat (Safari - Monkey Drivethrough & Big Game Park)

"Małpy skaczą niedościgle.." - na Safari obskoczyły nam samochód. Nie pawiany wprawdzie a rezusy. Zabawne to było do momentu, kiedy okazało się, że odgryzły antenę (a samochód był z wypożyczalni!). Na szczęście antenę udało się kupić taką samo za kilka funtów i wymienić. Kiedy brat poszedł do sklepu z tą odgryzioną, ekspedient zapytał "A co, byliście na Safari?" Czyli, że małpy gustują w antenach samochodowych...

Longleat - Safari: Monkey Drivethrough

Poniżej,  film nagrany przez obsługę parku, pokazujący co te urocze małpki potrafią zrobić z samochodem. Ten akurat został im podstawiony celowo do "zabawy", nie należał do zwiedzających...


Kiedy siedzieliśmy sobie w samochodzie i oglądaliśmy zwierzęta, padał deszcz. Na szczęście, potem przestało i nie mokliśmy korzystając z ostałych atrakcji parku.

Opłata za wstęp do parku jest dość wysoka, ale przestaje to dziwić, kiedy zwróci się uwagę na ilość zatrudnionego personelu. Na przykład przy nosorożcach białych (zdjęcie poniżej) siedział pracownik na traktorze i pilnował. Zastanawialiśmy się, czy traktor służył do usuwania z drogi zwierzęcia, gdyby zatarasowało przyjazd, czy w innym celu. 

Longleat - Safari: Nosorożec biały

Poszczególne części parku oddzielone są od siebie płotem, bramami - wiadomo, szkoda by było, żeby lwy i tygrysy zjadły wszystkie kozice czy inne roślino żerne okazy.
Każda brama obsługiwana przez pracownika. Przy niebezpiecznych zwierzętach (np. tygrysach czy nosorożcach) pracownik dbający o bezpieczeństwo zwiedzających. Na szczęście nie przyszło nam sprawdzać na własnej skórze (karoserii samochodu) skuteczności działania personelu parku w sytuacji zagrożenia życia zwiedzających.

Nosorożce białe, wielbłądy dwugarbne oraz antylopy końskie znajdują się w części parku zwanej Big Game Park.

Longleat: SafariWielbłąd dwugarbny

Longleat: SafariAntylopa końska

Brak komentarzy: