W tym roku, o dziwo, udaje mi się zaprezentować kartki na walentynki przed samym świętem. Zrobiłam tylko dwie, w tym jedna podoba mi się naprawdę, ta poleciała już do adresatki (kartka jest od Krzysia):
Druga kartka to wynik zabawy w recykling. Prawda jest taka, że nie miałam czasu wybrać się do sklepu po kartkę komercyjną, a że ma to być kartka od Krzysia dla pani w szkole, doszłam do wniosku, że taka może być:
Ze starej kartki powycinałam elementy i nakleiłam na kartonik.
W rzeczywistości prezentuje się ładniej niż na zdjęciu, ponieważ wycięte i naklejone elementy bardziej zlewają się z tłem.
Druga kartka to wynik zabawy w recykling. Prawda jest taka, że nie miałam czasu wybrać się do sklepu po kartkę komercyjną, a że ma to być kartka od Krzysia dla pani w szkole, doszłam do wniosku, że taka może być:
Ze starej kartki powycinałam elementy i nakleiłam na kartonik.
W rzeczywistości prezentuje się ładniej niż na zdjęciu, ponieważ wycięte i naklejone elementy bardziej zlewają się z tłem.
2 komentarze:
Śliczne obie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Splociku - dziękuję!
Motylek
Prześlij komentarz