niedziela, 17 marca 2019

Trzy powody do zadowolenia

W piątek zakończył się drugi trymestr roku szkolnego. Tego dnia nie było zajęć w szkole ponieważ nauczyciele wystawiali oceny. Dzień przed, Krzysiek miał ostatni test z algebry, więc z niecierpliwością sprawdzaliśmy co jakiś czas czy już są wyniki. Test został zaliczony na 97 na 100 punktów, więc tym samym ze wszystkich przedmiotów Krzysiek uzyskał na koniec trymestru najwyższe możliwe oceny (A) z czego jestem bardzo zadowolona. Wyników w nauce Emilii nie sprawdzam przez internet i dostanę je pocztą w przyszłym tygodniu, ale myślę, że też będą bardzo dobre. Ponieważ Krzysiek tak dobrze się spisał, mógł prawie cały piątek spędzić przed ekranem komputera, z czego z kolei On był bardzo zadowolony!

Prawie, ponieważ w południe oboje mieli zaplanowaną wizytę u dentysty w celu wyczyszczenia zębów. Nadal oboje nie mają żadnych ubytków co stanowi kolejny powód do zadowolenia dla mamy.

Trzecim powodem jest pogoda. Ociepliło się i z zimy zrobiła się wiosna.


Wprawdzie nadal dochodzę do siebie po zmianie czasu w poprzednią niedzielę  (oj jak ciężko zebrać się rano!) ale i tak mam dużo więcej energii.
Przypływ energii przełożył się na pierwszy w tym roku projekt dla domu (wyskrobanie starego silikonu na styku kafelki-wanna i zastąpienie go nowym) oraz pierwsze działania ogrodnicze - posiałyśmy z Emilią zielony groszek.


Ponieważ w najbliższych dniach ma być nadal słonecznie i jeszcze cieplej, zapowiada się rzeczywiste rozpoczęcie sezonu. Choć najpierw trzeba będzie zabrać się za wiosenne porządki.

1 komentarz:

splocik pisze...

Powody do zadowolenia???
To raczej powody do dumy! :)
Brawo dla młodych!!!
A wiosna i u mnie rozkwita :)))
Pozdrawiam ciepło.