niedziela, 13 października 2024

Korzystając z pięknej pogody

Korzystając z pięknej jesiennej pogody, wybrałyśmy się z Emilią na wycieczkę nad potoczek. 

Na parkingu stał tylko jeden samochód, tego dnia w tym zakątku lasu poza nami było tylko kilka innych osób, więc miałyśmy niemal cały las dla siebie. 

Piętnastominutowy spacer z parkingu doprowadził nas do wodospadu Beavers Creek Falls. 

Beavers Creek Falls

Po drodze podziwiałyśmy pierwsze oznaki jesieni i ogromne drzewa, których korony ginęły hen ponad nami. Uśmiechały się do nas grzybki, a wygrzewający się w promieniach słońca wąż wcale się nas nie bał – my jego tak! 







Przy wodospadzie trochę zabawiłyśmy, bo miejsce urokliwe. 

Wróciłyśmy na parking, przeszłyśmy na drugą stronę drogi i poszłyśmy do kolejnego wodospadu, Sweet Creek Falls. 

Sweet Creek Falls

Zatrzymałyśmy się na chwilę w miejscu, gdzie strumień rozlewa się szeroko, a woda płynie wolno i leniwie. Emilia zbudowała kolumienkę z otoczaków. 


Potem natknęłyśmy się na śliczny okaz płaza z rodziny salamandrowatych – to chyba pacyfotryton szorstki


Po zrobieniu kilku zdjęć wypuściłyśmy go na wolność. 


Jeszcze więcej grzybów, czarnych, cytrynowych, białych, ale zdjęć już nie robiłyśmy. Przy wodospadzie Sweet Creek Falls byłyśmy już wcześniej i to nawet kilka razy. Wracamy w to miejsce co jakiś czas bo bardzo tam ładnie. 

Dzisiaj, natomiast, wybrałyśmy się znowu na rowery. We wtorek ma zacząć padać. Trochę szkoda tej słonecznej pogody, ale deszcz jest nam potrzebny – jest tak sucho, że nadal muszę podlewać pomidory i paprykę, których jeszcze kilka na grządkach zostało.

1 komentarz:

Antonina pisze...

Przyjemna wycieczka. A te grzyby to też rosną w naszych lasach w Polsce. Spotykałam i muchomory, ale najbardziej zadziwiły mnie te rude, drobne, wyglądające jak trawka - grzyby. Też takim robiłam zdjęcia w lesie. Pozdrawiam.