sobota, 8 czerwca 2024

Memorial Weekend 2024: Lava Butte

5020 stóp = 1530 metrów

Wstaliśmy dość wcześnie, głównie dlatego, że śniadanie w hotelu serwują do dziewiątej, a tuż przed zamknięciem stołówki jest największy tłok, ale tak naprawdę chcieliśmy być na miejscu wcześnie, żeby załapać się na wjazd na górę. Dojazd zajął nam 20 minut, dotarliśmy na miejsce jeszcze przed otwarciem, choć nie byliśmy pierwsi – ktoś inny pojawił się pod drzwiami jeszcze wcześniej.

Zażartowaliśmy sobie z Emilii – cały czas mówiliśmy o bilecie wstępu, ale jakoś uszło jej uwadze, że ten bilet jest po to, by na górę wjechać samochodem. 
Do ostatniej chwili przekonana była, że na górę będziemy maszerowali. Nawet tak bardzo nie protestowała, ale kiedy szydło wyszło z worka, szalenie się ucieszyła.

Parking na górze rzeczywiście maleńki. Włożyliśmy kurtki, bo nie dość, że chłodno to jeszcze wiało. Lava Butte to nieczynny stożek wulkaniczny. Górę ma ściętą i ta obręcz jest na tyle szeroka, że można po niej obejść dookoła, zerkając do wnętrza. Lawa dawno zastygła, ale ostro spadające rumowisko robi wrażenie. Spacer zajmuje nie więcej niż 15 minut, a przy dobrej pogodzie można podziwiać panoramę gór. Nagrałam filmik pod budynkiem, w którym stacjonują pracownicy służb leśnych, wypatrując pożarów. 


Budynek jest nieduży, ale za to dwupoziomowy. Przeszklony dół daje wytchnienie od podmuchów wiatru i można stąd spokojnie podziwiać okolicę. 
Ja nagrała filmik na zewnątrz. Górna część jest niedostępna dla turystów – to stamtąd wypatrują pożarów leśnicy.







Spacer górą stożka jest dość ciekawym doświadczeniem – ostro w dół po obu stronach raptem kilkumetrowego płaskiego miejsca, po którym prowadzi szlak. Żadnych płotków czy innych zabezpieczeń, jedynie tablica z prośbą o zachowanie ostrożności.

Zmieściliśmy się w wyznaczonym czasie - na pobyt na górze mieliśmy pół godziny - i pojechaliśmy w kolejne ciekawe miejsce.

3 komentarze:

Urszula97 pisze...

Bardzo ciekawy krajobraz, pozdrawiam serdecznie.

Antonina pisze...

Bardzo interesujące miejsce, robi wrażenie , szczególnie na mnie, bo nigdy nie widziałam krateru wulkanu - nawet już nieczynnego.

splocik pisze...

Świetna wyprawa :)
Piękne widoki :)
Pozdrawiam ciepło.