Te ostatnie tygodnie są bardzo intensywne nie tylko z racji egzaminów, ale i innych uroczystości. W minionym tygodniu trzy razy towarzyszyłam synowi podczas takich okolicznościowych imprez. Między innymi zostałam zaproszona na piątkowy apel szkolny, podczas którego kilkunastu uczniów otrzymało dyplomy za szczególne osiągnięcia z poszczególnych przedmiotów. Mimo że Krzysiek zawsze bardzo dobrze się uczył, dopiero teraz został w ten sposób wyróżniony. Co ciekawe został nominowany przez czterech nauczycieli, ale zasady mają takie, że jeden uczeń dostaje jeden dyplom — żeby wyróżnić większą ilość uczniów. Krzysiek za bardzo się nie przejął, że dostał tylko jeden dyplom, wystarczyła mu świadomość, że aż czterech nauczycieli chciało go w ten sposób wyróżnić.
Dzień wcześniej, w czwartkowy wieczór, wybraliśmy się całą trójką na uroczystość National Honor Society, podczas której przyjęto w poczet nowych członków oraz żegnano odchodzących (uczniów ostatniej klasy liceum).
W tym roku Krzysiek pełnił funkcję wiceprezesa.
Uroczystość była bardzo poniosła, odchodzący członkowie otrzymali dyplomy, medale oraz sznury — to ważne, podczas uroczystości rozdania dyplomów, sznury te stanowią element stroju a każdy z nich symbolizuje jakieś osiągnięcie. Krzysiek już sobie zbiera w jednym miejscu wszystkie sznury i medale, którymi się obwiesi tego dnia.
Po oficjalnej części zrobiliśmy sobie zdjęcie jeszcze w auli a potem było oczywiście ciasto.
Po oficjalnej części zrobiliśmy sobie zdjęcie jeszcze w auli a potem było oczywiście ciasto.
W auli oświetlenie było kiepskie, nie za dobre do zdjęć, więc poszaleliśmy na zewnątrz, jeszcze na terenie szkoły.
Rozdział National Honor Society zamknięty a tak dobrze pamiętam kiedy Krzysiek został przyjęty do stowarzyszeniazostał przyjęty do stowarzyszenia.
O trzeciej okazji napiszę osobno bo to nieco inna kategoria.
3 komentarze:
Ładne są u was takie uroczystości, to będziesz miała studenta, pozdrawiam cieplutko.
Wspaniałe uroczystości i wyróżnienia - pamiątki pozostają na całe życie.
Miło widzieć Was razem; niedługo student będzie trochę daleko do takich spotkań, cóż takie życie.
Pozdrawiam ciepło.
Gratulacje. Wspaniale wychowałaś syna, który na koncie ma tak liczne osiągnięcia. Teraz wkracza w dorosłość, a pamiętam kiedy pisałaś o nim jako o kilkuletnim chłopcu. Ma piękną drogę życiową za sobą, a przed sobą jeszcze wiele sukcesów.
Prześlij komentarz