Na Etsy mają tego zatrzęsienie, można przebierać do woli, a ja zdecydowałam się na takie z motylkami.
Naciągnęłam na nie skarpety wydziergane w kwietniu i tak sobie leżało to wszystko do wczoraj, kiedy to w końcu zrobiłam zdjęcia.
Skarpety są turkusowe, ale nie jestem w stanie uchwycić tego odcienia, więc musicie mi uwierzyć na słowo.
Ze wzoru Firefly z "Knitter's Book of Socks" Jennifer Hagan skorzystałam po raz pierwszy w marcu 2013 roku dziergając te skarpety. (firefly znaczy świetlik) Nie miałam już tej publikacji w domu, posiłkowałam się więc skarpetkami zrobionymi 7 lat temu, które nadal mam i noszę.
Robiłam na drutach 2 mm z włóczki Fabel. Na jedną parę zużyłam 1.2 50-gramowego motka (60 gram = 246 metrów). Do tej pory nie miałam jeszcze skarpet z tej włóczki.
Lato chyli się ku końcowi i nieuchronnie nadchodzi czas ciepłych skarpet. Włóczki jeszcze zostało więc pewnie powstaną kolejne skarpetki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz