Opuszczając kemping Rujada, kierując się w lewo, wraca się do domu, skręcając w prawo, można dojechać do kilku wodospadów. W planach mieliśmy zobaczyć te wodospady, ale że trochę zmitrężyliśmy z wyjazdem, tym razem zobaczyliśmy tylko jeden, ten najbliższy. Pozostałe obejrzymy sobie następnym razem, to już postanowione.
20 minut jazdy samochodem a potem pół kilometra w dół zbocza i doszliśmy do wodospadu Spirit Falls, opadającego 18-metrową kaskadą.
Po drodze nie spotkaliśmy nikogo, dopiero niemal przy samym wodospadzie kilka powracających osób. Przez chwilę na miejscu kręciła się para robiąca sobie zdjęcia ze zdjęciem ślubnym sprzed lat i z wodospadem w tle (zdjęcie ślubne było robione właśnie przy tym wodospadzie z tego co udało nam się dostrzec) ale wkrótce zostaliśmy sami. Urządziliśmy sobie mały piknik w tym uroczym miejscu bo choć nie byliśmy jeszcze bardzo głodni, ale przecież nawet najktótsza piesza wędrówka poprawia apetyt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz