sobota, 22 października 2022

Deszcz i tęcza

W końcu zaczęło padać. W czwartek wieczorem lekka mżawka, ale dopiero w piątkowe popołudnie rozpadało się na dobre. Po czterech miesiącach bez opadów ta mokra odsłona jesieni bardzo cieszy.

Nastawiłam się, że zgodnie z prognozą pogody, dzisiaj będzie padać, więc z pewnością dzień będzie z tych szaro-burych. Usiadłam o poranku przy kuchennym stole, z maseczką na twarzy i audiobukiem, gotowa by zabrać się za manikiur. W pewnym momencie uniosłam głowę i spojrzałam przed siebie. 
Za oknem zobaczyłam tęczę.


Zdążyłam zrobić kilka zdjęć, zanim zniknęła. Dzień okazał się deszczowo-słoneczny. Udało mi się popracować w ogródku w słonecznych przerwach między opadami. 


W promieniach słońca jesień złoci się i czerwieni, ale deszcz jest nam bardzo potrzebny. Niech jeszcze popada.

3 komentarze:

Urszula97 pisze...

Piekne fotki zrobiłaś, jesień, tęcza, super.Pozdrawiam.

splocik pisze...

Tęcz zawsze zachwyca. :)
Ślicznie ją uchwyciłaś. :)
Roślinki szczęśliwe po deszczu. :)
Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

Urszula - Dziękuję! Tęcza zawsze zachwyca!

Splocik - Zdjęcie z dedykacją dla Ciebie!

Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze, mimo że tak ślimaczę się z odpowiadaniem,
Motylek