Wybrałam Goodman Creek Trail, ponieważ według aplikacji AllTrails dystans do pokonania wynosił jedynie 9 kilometrów. Uznałam, że to wystarcz w gorący letni dzień. Według mapy Pacific Northwest National Forest (PNNF — Lasy Narodowe Wybrzeża Północno-Zachodniego) trasa miała wynosić 4 mile, czyli 6.4 kilometra. W świetle matematyki z zakresu szkoły podstawowej sprawa była jasna — coś tu nie gra. A co nie grało, sprawdziliśmy na własnych nogach.
Okazało się, że ktoś, kto wprowadzał szlak do AllTrails, nie doszedł nim do samego końca i taką trasę, od punktu A do punktu B na mapce powyżej podał jako cały szlak — stąd wzięło się 9 kilometrów. Szlak prowadzi dalej, do punktu C na mapce, ale my zawróciliśmy w punkcie B, według specyfikacji AllTrails, ponieważ upał dał nam się we znaki i wydawało mi się, że dodatkowe 3 kilometry byłyby już ponad nasze siły tego dnia. I tak w sumie pokonaliśmy 11 km — w trzydziestostopniowym upale! Dobrze, że trasa prowadzi przez las, więc w cieniu. Po powrocie do domu zgłosiłam korektę — ku mojemu zaskoczeniu, dość szybko została wprowadzona i teraz szlak Goodman Creek Trail w AllTraills bardziej pokrywa się z tym na mapach National Forest. Szlak liczy 4 mile (6.4 km) w jedną stronę, a że nie jest to pętla, drugie tyle trzeba przemaszerować z powrotem. Ponadto szlak zaczyna się jakieś pół kilometra od parkingu —niebieska gwiazdka na mapce (kolejna niezgodność z AllTrails). Jak się to wszystko pododaje, to wychodzi niemal 14 kilometrów. Nam tego dnia w zupełności wystarczyło 11!
Pierwszy odcinek szlaku prowadzi wzdłuż odnogi zbiornika Lookout Point Lake, ale nie nad samą wodą — lustro wody widać raz lepiej raz gorzej zza drzew.
Ładny to widok, zwłaszcza patrząc z końca odnogi w kierunku szosy, z zarysem częściowo zalesionego łańcucha górskiego w tle. To w tejże odnodze znajduje swe ujście potok Goodman Creek, od którego nazwano szlak. W pewnym momencie ścieżka przechodzi na drugą stronę strumienia mostkiem z pnia drzewa.
Zatrzymaliśmy się w tym malowniczym miejscu na posiłek i by nieco odpocząć. Zebrawszy siły, ruszyliśmy dalej. Potem przekroczyliśmy jeszcze jeden strumyk, ale nie wiem, jak się nazywał, bo nie ma go na mapie. Zaraz za tym strumykiem kończyła się trasa na mapie AllTrails a aplikacja PNNF oznajmiała, że mamy jeszcze 1.8 mili do punktu oznakowanego jako koniec trasy (albo początek patrząc od drugiej strony).
Podczas wędrówki nie spotkaliśmy niemal nikogo, dopiero pod sam koniec, może kilometr lub dwa od parkingu, spotkaliśmy kilka osób na szlaku. Wcześniej mieliśmy cały las wyłącznie dla siebie!
Przestudiowałam dokładnie mapę szlaków ustawioną przy parkingu. Mam straszną ochotę przewędrować pozostałe. Większość z nich jest dłuższa od Goodman Creek Trail, co muszę wziąć pod uwagę planując wycieczkę. Trzeba by wyruszyć wcześniej, wziąć więcej wody i jedzenia, i zaplanować dłuższe postoje, by dać odpocząć nogom. Zwłaszcza tym najmłodszym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz