Kiedy słońce zaczęło już nam doskwierać, schroniliśmy się w klimatyzowanych pawilonach wystawowych. A tam, każde z nas znalazło coś dla siebie. Dzieci zainteresował dział kraftowy a w szczególności stanowiska, przy których można było samemu coś zrobić, ja najpierw poszłam obejrzeć kompozycje kwiatowe.
Te w wazonach były już przywiędłe ale te w doniczkach prezentowały się pięknie.
Były też kompozycje z suszonych roślin, a wśród nich mój zachwyt wzbudziła ogromna rama zdobiąca stanowisko do robienia zdjęć.
Okazji nie przepuściliśmy, po kilkuminutowych wygłupach, dzieci zachowały się odpowiednio do zdjęcia i zarówno pociechy, jak i piękna rama z suszków, zostały uwiecznione ku potomności.
Potem dzieci poszły podziwiać makiety z kursującymi pociągami, a ja obejrzałam sobie eksponaty wystawione do konkursu w kategoriach robótkowych.
A były tam cudeńka robione na szydełku, na drutach, techniką makramy, hafty, paczworki.
Doszłam do wniosku, że i ja mogłabym spokojnie wystawić moje udziergi do takiego konkursu. Tak jak i fotografie. Muszę zorientować się w zasadach i spróbować sił w przyszłym roku.
Przechodząc z jednego pawilonu wystawowego do drugiego dzieci zasiadły na chwilę za sterami śmigłowca. Wprawdzie silniki nie były włączone, ale dzieci i tak miały ogromną radochę.
I jeszcze tylko pawilon ze zwierzętami, niestety, nie klimatyzowany, a tam setki króliczków, owce, kozy, kury, kaczki i prosiaczki. Niektóre dało się pogłaskać sięgając ręką pomiędzy prętami klatki bądź ponad ogrodzeniem - w przypadku większych zwierząt.
3 komentarze:
Piękności,kwiaty suche śliczne,fajna wystawa.Trzymam kciuki,zapisz sie na wystawę,masz sporo pieknych rzeczy,
Przepiękna rama z suszków! i kompozycje ciekawe.
Koniecznie musisz spróbować z tą wystawą!
Urszula, Hrabina - postaram się nie przegapić czasu zgłoszenia!
Motylek
Prześlij komentarz