niedziela, 3 grudnia 2023

Link Party: Misiaczki



Zrobiłam dwa misie na szydełku. Jak do tego doszło, że wyszukałam opis wykonania – nie pamiętam, ale z pewnością jakaś przyczyna była. 

Pierwszy misio powstał z cieńszej włóczki, mniej miłej w dotyku, w zasadzie to szorstkiej, ale i tak bardzo podoba się Emilii, która natychmiast go przechwyciła. 



Wydawałoby się, że jedenastoletnia panna już nie będzie zainteresowana miśkiem, zwłaszcza że niezbyt miły w dotyku a tu taka niespodzianka! 
Ze starych skarpetek i frotek do włosów porobiła dla miśka ubranka, w szufladzie urządziła dla niego pokoik. Co jakiś czas przychodzi pochwalić się nowymi kreacjami. 

Drugiego miśka zrobiłam z nieco grubszej i milszej w dotyku włóczki (przeznaczonej na wyroby dla niemowlaków). Kolor – taki jaki akurat miałam. (Seledynowy, pierwsze zdjęcie lepiej oddaje kolor.)



Tego misia przysposobił Krzysio – to jeszcze większe zaskoczenie. Nie bawi się nim, ale ustawił sobie na półce w swoim pokoju. Chyba nie muszę podkreślać, jak bardzo jest mi miło. 

Miśki mają specjalne oczka i noski – kupiłam sobie cały zestaw. Mocowane są tak, że małe dzieci nie mogą oderwać oczka i połknąć lub wsadzić sobie do dziurki nosa. Oczka i noski są specjalnie zaprojektowane właśnie do tego typu zabawek. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest!

Misiaki zgłaszam do zabawy Link Party u Renaty.

5 komentarzy:

Urszula97 pisze...

Słodziaki zrobiłaś i fajnie ze dzieci go przygarnęły.Pozdrawiam serdecznie.

splocik pisze...

Urocze misiaczki i jakoś nie dziwi mnie, że dzieci je przygarnęły, bo sama chętnie takiego przytuliłabym. :)))
Pozdrawiam ciepło.

Antonina pisze...

Bardzo ładne misie. Prawdziwe maskotki, ale mają wyższość nad kupnymi, bo wykonane własnoręcznie.

Renata pisze...

ale słodkie!! takie maskotki wymagają nieco pracy i uwagi, ale na pewno wywołały niejeden uśmiech:)
Dziękuję za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie

Adhd EWki pisze...

Ale fajne misiaki. Uwielbiam takie maskotki. Pozdrawiam