poniedziałek, 30 grudnia 2019

(po) Świątecznie

Kto ma ochotę czytać o świętach niemal tydzień po?


Święta u nas krótkie, Wigilia, Boże Narodzenie i tyle. Ponieważ potrzebę nacieszenia się atmosferą świąteczną mamy ogromną, choinka pojawiła się u nas na długo przed Wigilią. A jak już stanęła i została udekorowana, to i prezenty pod znalazły się dość szybko. Najpierw dwa, potem kolejne.
Dzieci zupełnie nie miały problemów z cierpliwym odczekaniem do Bożego Narodzenia po mszy - to właśnie wtedy wręczyliśmy sobie prezenty. Jakiś czas temu zarzuciłam zwyczaj kitowania, że to jakiś mityczny grubasek w czerwonym ubranku podrzuca prezenty pod choinkę. Moje dzieci wiedzą od kogo otrzymują prezenty, komu  dziękować za sprawioną radość, same także uczą się obdarowywać innych.

W obu szkołach co roku w ostatnim tygodniu przed feriami dzieci mają okazję zaopatrzyć się w prezenty dla członków rodziny. W tym roku moje dzieci dodały nieco od siebie do tych szkolnych prezentów: Krzyś kupił Emilce pluszaka, który wpadł jej w oko w sklepie, Emilia podarowała mi kartę do sklepu wylosowaną w szkole przy jakiejś okazji, Krzyś podarował mi uprzednio zachomikowaną kartę amazon. Wszystkie prezenty okazały się trafione, z wszystkich bardzo ucieszyli się obdarowani.

Święta, mimo, że krótkie, miło spędzone i dobre, choć radość nieco zakłócona przeziębieniem syna.

Wigilię świętowaliśmy w gronie polskich znajomych bardzo tradycyjnie a od kolędowania zachrypłam. Boże Narodzenie spędziliśmy sami w domu delektując się świątecznymi wypiekami.

Krzyś zaziębił się jeszcze przed świętami. Przez kilka dni miał takie nijakie objawy - źle się czuł, lekki stan podgorączkowy. Potem gorączka minęła ale przyszedł straszny kaszel. Zabrałam go do lekarza, który wykluczył grypę typu A i B (zrobili Krzyśkowi na miejscu wymaz i wyniki były po 10 minutach) oraz kilka innych chorób objawiających się kaszlem, stwierdził, że płuca i oskrzela dziecko ma czyste, w uszach ani śladu infekcji. Przez chwilę zastanawiał się czy moje dziecko nie ma cukrzycy - to z powodu zmęczenia widocznego gołym okiem - ale po dopytaniu i otrzymaniu odpowiedzi, stwierdził, że to raczej mało prawdopodobne. Po ponad godzinnym pobycie w gabinecie lekarskim nadal byliśmy w puncie wyjścia. Lekarz nakazał dalej stosować domowe metody na przeziębienie, podawać ibuprofen i paracetamol (znany u nas jako acetaminofen), a jak się w ciągu 2-3 dni stan pogorszy, przyjść ponownie. Ponieważ stwierdził, że nie ma podstaw do zastosowania antybiotyku, odważyłam się skonsultować z lekarzem stosowanie domowego syropu z cebuli, który Krzysiek dzielnie łyka. Stwierdził, że jak najbardziej, a do tego łyżeczkę miodu wieczorem. I chyba właśnie ten syrop w końcu przyniósł poprawę. Wczoraj Krzyś zażywał go co 3 godziny, dzisiaj zredukowałam dawkę do trzech razy dziennie. To z litości - wiem jak PASKUDNY w smaku to specyfik. Ale działa!

I tak minęły nam święta jak z bicza strzelił, czas po świętach też, i ani się obejrzałam a tu już Nowy Rok za progiem, do drzwi się dobija...

5 komentarzy:

splocik pisze...

Działo się, oj działo, ale dobrze się skończyło. :)
Życzę dużo zdrowia, wszystkiego co dobre i spełnienia marzeń w 2020 roku.
Pozdrawiam ciepło.

Urszula97 pisze...

Pięknie spędzonego święta
Choroby nie przewidzisz.Ja zostawiam dzieci jak długo się da w świecie magii .U nas prezenty przynosi Dzieciątko. Najstarszy wnuk wie a dwa malutkie jeszcze w ogóle nie kumaja o co chodzi.Wszystkiego Dobrego

Jula pisze...

Jaką piękna , bogatą choinka i mnóstwo prezentów.
To do kiedy stoi u Was choinka, skoro tak wcześnie jest ubieranka ?..
W moim domu , bo teraz to różnie , choinkę uzbierało się dopiero w dziś Wigilii, dzieci wypatrywaly gwiazdki i spadało się do stołu.
Właściwie ja nadal te choinkę na ostatnia chwilę. Mama rozbierala po wizycie Księdza a ja sobie trzymam aż do końca karnawału, choć zalecane jest rozpakowaniu choinki ok. 2 lutego. 😉😊
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę z Nowym Rokiem !.. No i zdrowia dla wszystkich , bo najważniejsze.🎉

hrabina pisze...

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!


choinka przecudna! Super, że dzieci umieją się dzielić, obdarowywać. to cenne.

Życzę zdrówka dla Krzysia!

Motylek pisze...

Choinka stanęła u nas zaraz po święcie dziękczynienia i niebawem powędruje z powrotem do garażu.

Motylek