wtorek, 24 lipca 2018

Kąpiel w potoku Steamboat Creek

Wprawdzie obozowaliśmy nad rzeką North Umpqua River, ale kąpaliśmy się w potoku Steamboat Creek. A to dlatego, że woda w nim i płytsza, i mniej rwąca, a przede wszystkim nieco cieplejsza niż w rwącej i głębokiej rzece.

Steamboat Creek, Oregon

Znaleźliśmy ładne miejsce powyżej niewielkiego wodospadu i wracaliśmy tam każdego dnia. Dzieci bawiły się  w wodzie, ja chłodziłam się mocząc jedynie nogi lub siedząc w wodzie. Przy okazji zmywałam z siebie obozowy kurz i pot upalnego letniego dnia.

Steamboat Creek, Oregon

Przeważnie byliśmy sami, tylko raz, akurat kiedy robiłam zdjęcia, przez chwilę kąpali się jeszcze inni ludzie. Z jednym pieskiem nawet zawarliśmy bliższą znajomość - dzieci były bardzo zadowolone z kolejnego psa do głaskania.

Steamboat Creek, Oregon

Dzieci znalazły nawet odrobinę piasku w zagłębieniu płaskiej skały. Nanosiły w butach wody by z mokrego piasku budować zamki.


Tak przyjemnie spędzało nam się czas nad potokiem Steamboat Creek, że podjeżdżaliśmy tam samochodem każdego dnia - trochę za daleko było z pola namiotowego, żeby drałować tam na nogach, okrężną drogą, najpierw wzdłuż rzeki, potem wzdłuż szosy. Nawet przed wyruszeniem w drogę powrotną do domu, już po spakowaniu wszystkiego i po opuszczeniu pola namiotowego jeszcze się tam zatrzymaliśmy na ostatnią kąpiel.

2 komentarze:

hrabina pisze...

Dzieci są zawsze pełne pomysłów... kiedy czytam o tym, że w butach przynosiły wodę... cóż, to właśnie to, nic nie stanie na przeszkodzie w zabawie, jeśli tylko są chęci :)

Motylek pisze...

Hrabina - i kolejny raz okazuje się, że dzieciom tak naprawdę nie potrzeba żadnych zabawek. Najlepiej zabawie służy to, co znajdą pod ręką.

Motylek