Tegoroczny występ zatytułowany był "Happy Birthday Jesus!" od tytułu piosenki kulminacyjnej. Emilii piosenka ta bardzo się podobała i śpiewała ją nam w domu przez minione tygodnie codziennie. Kilka razy dziennie.
Ale dopiero podczas występu uszom naszym dane było poznać prawdziwą melodię - słowa znamy na pamięć.
W tym roku Emilia stanęła na wysokości zadania, nie spanikowała, obyło się bez łez i ucieczki ze sceny. Wyrecytowała swoją kwestię, śpiewała i machała rączkami jak ich pani Lori nauczyła.
Emilia zażyczyła sobie warkocz, więc mama zaplotła, choć bokami włoski jeszcze za krótkie. (Emilia chce mieć włosy takie długie jak Roszpunka.)
Na koniec dzieci dostały małe prezenciki, Emilia wręczyła swoim ulubionym paniom kartki z życzeniami świątecznymi i wszyscy udali się do wielkiego stołu z ciastkami. Moje dzieci były wniebowzięte - tyle słodkości i mama pozwoliła łasuchować!
No i jeszcze zdjęcie z panią Jennie, główną nauczycielką starszaków.
3 komentarze:
Ślicznie dziecko wygląda i jakie już odważne jest.
Pani w przedszkolu sympatyczna.
Życzę Wam zdrowych i radosnych Świąt!
🎅⛄🎄
Emilka starsza, to odważniejsza. Ślicznie wygląda i panią też ma fajną.
Życzę Tobie i Twoim bliskim spokojnych i pogodnych Świąt i po Świętach.
Pozdrawiam ciepło.
Jula, Splocik - ano starsza, odważniejsza (ba! pyskata nawet!) a do pań w przedszkolu ma szczęście - każda kolejna miła i Emilia za nimi przepada.
Motylek
Prześlij komentarz