wtorek, 25 września 2012

Program utylizacji resztek

Tak sobie wymyśliłam, że skoro mam w domu maleńką Kruszynkę, to mogę wykorzystać te wszystkie resztki włóczek zalegające po szafach. Bo przecież na takie tycie sweterki dużo nie trzeba. I tak powstał Program Utylizacji Resztek.
Na pierwszy ogień poszła organiczna bawełna z dopiero co sprutego, niezbyt udanego projektu, nomen omen, również na Emilki:


Aby nieco ożywić sweterek, dodałam nieco brązu - włóczki z bambusa, która mi została po innej robótce. A ponieważ w trakcie okazało się, że nieco przesadziłam z rozmiarem i obu włóczek może mi zabraknąć, dorzuciłam nieco złamanej bieli nieznanego pochodzenia.
Kolory może nie są typowo dziewczęce, ale za to wprowadziły nam nieco odmiany w dość monotonnej kolorystyce garderoby Emilki.


Sweterek jest robiony od góry, bezszwowo, na drutach 3.5 mm. Zużyłam zarówno melanż jak i brązową włóczkę do końca, o co właśnie chodziło.
Zapięcie z boku - dawno, bardzo dawno takiego nie robiłam, i powiedzmy sobie, że przy następnym sweterku mam nadzieję uniknąć paru błędów.
Kolor guziczków wybierał starszy brat - pochodzą one z domowych zapasów.


Sweterek wyszedł za duży na Kruszynkę, ale nie mam wątpliwości, że niebawem do niego dorośnie. Na zdjęciu powyżej Emilka obserwuje poczynania brata usiłującego wywołać na jej buzi uśmiech - dość trudne zadanie wieczorową porą, kiedy to miała miejsce sesja fotograficzna.

6 komentarzy:

Anka pisze...

Piękno Dwa w jednym!!!

Ewa pisze...

Fantastyczna utylizacja :) ewa

oslun pisze...

Szczytny cel! A dla takich maluchów polecam sweterki rozpinane z obu boków - można wkładać od dołu (dzieci nie lubią przeciągania odzienia przez łepetynę)i maluch może leżeć na brzuszku bez gniotącego zapięcia.

Robótki Marleny pisze...

Ślicznie małej w sweterku:)
Pozdrawiam, Marlena

Ataner pisze...

Motylku! Kruszyna rosnie z dnia na dzien - kurcze, jaka ona juz duza:)
Sweterek przepieknej urody stworzylas, ale wybacz, Ona piekniejsza.
Podziwiam, ze jeszcze znajdujesz czas na te wszystkie robotki reczne, wielki szacun.

Wyprawa Krzysia z Tata, wspaniala. Znam, to z wlasnego doswiadczenia. My "Baby" martwimy sie o wszystko, a oni swietnie sobie radza bez nas:)))
Krzys, kiedy dorosnie z wielkim sentymentem bedzie wspominal wyprawe z Tata:)



Motylek pisze...

Ania, Ewa, Marlena - dziękuję!

Oslun - pomysł warty przetestowania! Jakoś nie przyszło mi do głowy takie rozwiązanie - dzięki!

Ataner - a ja się z Tobą całkowicie zgadzam w kwestii pierwszego miejsca w konkursie piękności - OCZYWISCIE, że Kruszynka ładniejsza!
Z czasem to różnie bywa - na taki mały sweterek dużo go nie trzeba...

Motylek