Listopad szary, ponury i zamglony, promienie słońca już zbyt chłodne, żeby rozproszyć mleczny całun o poranku, ale kiedy na chwilę zatrzymałam się przed domem, ze zdziwieniem zauważyłam sporo kolorowych plamek wokół. I nie były to spadające z drzew liście - całkiem sporo kwiatów kwitnie jeszcze w moim ogródku. Może nie są one tak piękne jak latem - wszak padające deszcze poniszczyły delikatne płatki, ale późną jesienią cieszą ogromnie spragnione barw oczy.
Oto co jeszcze kwitnie koło mojego domu:
Oto co jeszcze kwitnie koło mojego domu:
4 komentarze:
lubię kwiaty ;))) i zdjęcia kwiatów też ;))) Twoje są piękne! pierwszy wygląda jakby słonko ukrył w środku ;) chyba tęsknię już za ciepłem
Aby nie zapisac calej strony stanem mej zazdrosnej duszy skwituje tylko ze:
OREGON TO MAGICZNE MIEJSCE.
I pajaczek sie zalapal ;)
nietylkoSZALenstwo - przyznam Ci się, że tan nagietek mnie też zachwyca. Dlatego umieściłam to zdjęcie jako pierwsze.
Ataner - myślę, że masz rację...
Asia - a zastanawiałam się czy ktoś go zauważy.
Motylek
Prześlij komentarz