Tuż przy szosie znajduje się parking, z którego rozchodzą się zimowe szlaki dla fanów sportów zimowych (głównie biegówek), Gold Lake Snow Park.
Poszliśmy jedną z tych tras a zaprowadziła nas ona do punktu widokowego, z którego roztacza się piękny widok na jezioro Odell Lake. (Sam szlak nosi nazwę Gold Lake Snow Park to Odell Lake Viewpoint.)
Te małe białe kropki na zdjęciu ponieżej to żaglówki.
Ponieważ parking usytuowany jest dość wysoko (m.n.p.m) więc różnica wysokości do pokonania jest niewielka. Zmęczył nas upał a nie odległość czy marsz pod górę. Z parkingu do punktu widokowego jest dwa kilometry.
Trasa prowadzi przez las i jest dość dobrze oznaczona zamocowanymi wysoko na drzewach niebieskimi rombami. Sama ścieżka momentami zlewa się z otoczeniem, zanika, i w pewnym momencie przestraszyłam się bo przecież tak łatwo się zgubić a kiedy wyruszaliśmy, na parkingu, poza naszym, nie było żadnego innego samochodu.
Podziwiając panoramę też należy uważać ponieważ od przepaści nie odgradza żadna barierka czy płotek. Jest jedynie tabliczka z ostrzeżeniem, że klify są niebezpieczne i to tyle. Na szczęście moje dzieci czują respekt przed Naturą i nie zbliżały się do urwiska - wystarczyło im podziwianie widoków z bezpiecznego miejsca.
W drodze powrotnej zwiedziliśmy shelter, czyli takie niby schronisko niby chatkę dla narciarzy. Wybudowana w 1986 roku konstrukcja jest otwarta z jednej strony, ale zaopatrzona w piec i zapas drewna.
Szalenie się dzieciom spodobała, gruntownie ją zwiedziły, sprawdzając każdy kąt i wdrapując się na pięterko.
Kiedy wróciliśmy na parking, obok naszego samochodu stał jeszcze jeden, ale podczas całego czterokilometrowego spaceru nie spotkaliśmy na trasie nikogo. Najwidoczniej właściciele tego drugiego samochodu wybrali inny szlak.
1 komentarz:
Super widoki :)
Pozdrawiam ciepło.
Prześlij komentarz