czwartek, 8 listopada 2018

Jesień w ogrodzie

Sypnęła liśćmi jesień, kolorowymi, sypnęła obficie. Od kilku tygodni grabimy ogród, grabimy, grabimy, ale niedługo zieleń trawnika pozostaje widoczna - kilka dni i cała murawa znika pod szeleszczącą liściastą narzutką.


A jak tylko nie pada i liście suche, to pędzę do ogrodu grabić - podobno to niezły sposób na spalanie kalorii, do 400 na godzinę! Zajęcie w sam raz by zbilansować halloweenowe czekoladki . . .


Jesień jeszcze ciepła, w miarę pogodna. Trochę popadało, ale nadal za mało by nawilżyć ziemię po wielotygodniowej suszy. Sadząc krokusy zauważyłam, że mimo deszczu, ledwie kilka centymetrów ziemi jest wilgotne, a już 5-6 cm w głąb - zero wilgoci.


Za to w nocy temperatura zaczyna spadać. Jeszcze utrzymuje się powyżej zera, ale węże ogrodowe już poodkręcałam i pozabezpieczałam na zimę wychodzące na zewnątrz rury.


Na grządce ostały się jeszcze dwa krzaczki pomidorów. Ciągle jeszcze mają owoce, które zrywam zielone i dojrzewają już w domu.


Poza tymi pomidorami już grządki wysprzątane po sezonie, rabatki kwiatowe prawie też - nadal kwitnie dalia i nagietki. A liście lecą i lecą . . .




6 komentarzy:

Urszula97 pisze...

Masz sporo liści,tak wygląda u nas u sąsiada,myśmy 3 razy grabili liście a raz wiatr nam zdmuchnął do sąsiadów,jak się wiatr odwróci to będziemy miec taki dywan u nas.Pozdrawiam.Gwiazdki się rozeszły,na licytację charytatywną dla chorych trojaczków,na rozdawajkę z okazji 10 lecia bloga było candy u mnie,dla córci i synowej ,i dla 94 letniej babci na pamiatkę do Niemiec pojadą.Ja mam trochę i będe wieszać bo nasze roczne maleństwo będzie szarpać choinką a co kot zrobi tego nie wiem.

Motylek pisze...

Urszula - Drzewo duże to i liści sporo...
Motylek

hrabina pisze...

taki to czas. Grabisz i grabisz, sprzątasz i sprzątasz, a tu ciągle wygląda, jakbyś nic nie robiła :) ale i tak osobiście bardzo lubię ten czas szeleszczących liści.

Widzę, że wiewiórki u Was buszują!

Motylek pisze...

Hrabina - ano taki czas... Ja też lubię ten czas, a i samo grabienie też. Ale wiewiórek NIE 9 sieją mi straszne spustoszenie w ogródku! Niech sobie idą za miedzę!

Motylek

Ataner pisze...

Zdjecia cudne! A wiewióry też mnie wkurzają, sieją spustoszenie w ogródku wśród grządek po prostu są bezczelne. Postrachem jest nasza kocica, ale jak śpi to one i tak robią co chcą:(

Motylek pisze...

Ataner - Nasza kocica jakos tak zbyt agresywnie nie ploszy wiewiorek - bardziej skuteczne sa dzieci . . . Ale i tak ZA BARDZO panosza sie te futrzaki w ogrodku!

Motylek