Tak już mam, że jak jakiś wzór mi się spodoba to muszę nim coś wydziergać raz jeszcze. A szal Ka'ana bardzo mi się podoba, kwestią czasu było jedynie kiedy powstanie jeszcze jeden. Ten pierwszy można obejrzeć tutaj.
Tym razem dziergałam na drutach 4 mm z włóczki Schaffhauser Wolle St Tropez (130m/50gr, 50% wełna/50% bawełna), którą kupiłam na eBayu kilka lat temu, i która czekała na swoją kolej i nie mogła się doczekać, aż nadszedł jej czas. A włóczka jest bardzo miła w dotyku, miło się z niej dziergało a zużyłam 3.5 motka (448 metrów wg przelicznika na Ravelry).
Poprzedni szal był prezentem urodzinowym, ten również, i to też z okazji czterdziestych urodzin. I mam nadzieję, że spodoba się tak samo jak i ten poprzedni.
Włóczki zostało mi na jeszcze jeden szal, może nawet dwa. Mam też już na oku kolejny wzór, jak tylko znajdę czas, powstanie kolejny szal, który z wrodzonym wdziękiem zaprezentuje mój niezawodny model.
Tym razem dziergałam na drutach 4 mm z włóczki Schaffhauser Wolle St Tropez (130m/50gr, 50% wełna/50% bawełna), którą kupiłam na eBayu kilka lat temu, i która czekała na swoją kolej i nie mogła się doczekać, aż nadszedł jej czas. A włóczka jest bardzo miła w dotyku, miło się z niej dziergało a zużyłam 3.5 motka (448 metrów wg przelicznika na Ravelry).
Poprzedni szal był prezentem urodzinowym, ten również, i to też z okazji czterdziestych urodzin. I mam nadzieję, że spodoba się tak samo jak i ten poprzedni.
Włóczki zostało mi na jeszcze jeden szal, może nawet dwa. Mam też już na oku kolejny wzór, jak tylko znajdę czas, powstanie kolejny szal, który z wrodzonym wdziękiem zaprezentuje mój niezawodny model.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz