To już ostatnia, zrobiona w ubiegłym roku, czapka.
Wykorzystałam na nią resztki beżowej i brązowej włóczki, oraz tyciunią resztunię włóczki zielonej. W sumie 42 gramy a robiłam chyba na drutach 5 mm, ale nie jestem pewna bo nie zapisałam.
I ta czapka powędrowała do pudełka i czeka na swój czas. Mam nadzieję, że w tym roku odbędzie się kilka imprez charytatywnych bo czapek przeznaczonych na tego rodzaje zbiórki i kiermasze trochę już mi się uzbierało:
2 komentarze:
Podziwiam Cię za te wszystkie pomysły na czapki! I do tego wychodza Ci w dobrych rozmiarach, te które robisz dla siebie i dzieci. U mnie to kuleje i to bardzo.
Zawsze podobaja mi się zestawienia kolorystyczne w Twoich udziergach. Ta ostatnia czapka to mega pomysł na wykorzystanie resztek do końca!
Dziękuję, Hrabina! Lubię te czapki, bo zaczyna się od otoka i łatwo można dopasować do obwodu głowy (bez próbek, które mi i tak nigdy nie pomagają przy obliczeniach).
No tak, nie lubię wyrzucać nawet tych najdrobniejszych resztek, a czapki to idealne projekty na ich zużytkowanie. Cieszę się, że te moje kompozycje podobają Ci się!
Motylek
Prześlij komentarz