piątek, 12 maja 2017

Jak Krzyś z kotem



3 komentarze:

Anonimowy pisze...

No ten kotek, to fajna rozrywka. W ogóle zwierzątko w domu to duża radość ale i obowiązek. 😉

Jula -grafomanka

hrabina pisze...

koty sa takie urocze i takie indywidualności... bardzo ładne zdjęcia

Motylek pisze...

Jula - zgadza się, że zwierzątka to obowiązek - kolejny obowiązek dla mamy, ale kicia to wie, i odpłaca się przepięknie. Cieszę się, że ją mam.

Hrabina - koty uwielbiam, więc to chyba nie przypadek, że kicia się do nas wprowadziła. Na zdjęciach tego nei widać, ale oboje, i Krzyś i Kicia patrzyli na siebie z taką miłości, oddaniem i uwielbieniem, że nawet myślałam, żeby wpis zatytułować MIŁOść...

Motylek