Czapkę tamtą dziecko lubi, ale postanowiłam zrobić mu kolejną, nieco cieńszą, do noszenia kiedy jest zaledwie chłodno a nie zimno.
Włóczkę miałam w zapasach - została zaakceptowana przez syna, który następnie narysował mi jaką czapkę chce mieć.
I tym razem to postać z Minecraft: Squid, czyli kalmar.
Oczy wyszły mi dokładnie jak na projekcie Krzysia. Czapka miała też mieć osiem macek i miały one być różnej długości. Super - nie musiałam liczyć przerabianych rzędów i tylko pilnowałam, żeby było naprzemiennie: jedna macka dłuższa, kolejna krótsza.
Dziecko bardzo zadowolone. Nawet po domu czasami chodzi w czapce i niemal na siłę musiałam zabrać do prania.
Czapkę wydziergałam jeszcze we wrześniu. Sesję fotograficzną urządziliśmy na plaży - dosłownie kilka minut wcześniej skończyłam ostatnią mackę i pochowałam nitki.
Garść informacji:
- włóczka szafirowa: Fortissima Cotton Colori, 75% bawełna, 25% poliamid; 209 m/50 gram; zużycie: 70 gram
- śladowe ilości włóczki białej i czarnej
- druty: 2.5 mm
- wzór: projekt Hultajstwa
7 komentarzy:
Och, czapka super. Może się jednak przekonam do Minecrafta ;) Bo na razie to cieżko, a Potomek już zaczyna łapać. Pozdrawiamy
cudowna czapka,ja nie wiedziałbym o co chodzi,młodzi mają swoje trendy,
WESOŁYCH ŚWIĄT.
tymotka - cieszę się, że się czapka podoba. Wolę, żeby dziecię budowało coś w Minecraft niż bezmyślnie strzelało. To jedna z tych gier, w którą pozwalam dziecku grać.
Urszula - miło mk, że i Tobie się podoba! Ja wiem tyle, ile dowiem się od dzieci. Dziękuję Ci za życzenia i także Tobie życzę wesołych świąt!
Motylek
Oj ten Mindcraft. W trakcie ubierania choinki, Malolatowi kolory ozdobek kojarzyly sie z metalami, ktore uzywa w grze. Ogromnie spodobaly mu sie drewniane gwiazdki, bo najwidoczniej stanowi niezbedny surowiec do budowy, czy wytwarzania broni. Taaaa, akurat nie o tym myslalam kupujac owe gwiazdki, ale co tam.
Musze pokazac Mlodemu Wasz project. Na pewno tez bedzie taki chcial, albo moze zaprojektuje cos swojego?
P
Poziomko - Krzyś, na szczęście, aż tak nie ma, zarzuca mnie, natomiast, wykładami jak coś tam zrobić, żeby było tak czy siak. A mi ciężko rejestrować i udawać, że mnie to szalenie interesuje bo... nie interesuje mnie to wcale, ale przecież nie mogę dziecku sprawić przykrości...
A jak Ci Potomek przedstawi projekt czapki to będziesz musiała wykonać!
Motylek
Rewelacja!!!!! Ty to masz pomysły, aż zazdroszczę, bo ja swoim nie mogę dogodzić.
Hrabina - to nie ja mam takie pomysły ale moje dziecko! I muszę przyznać, że jest wyjątkowo mało wymagający jeśli chodzi o moje udziergi dla Niego.
Motylek
Prześlij komentarz