W środę spotkałam się z nauczycielką Krzyśka.
Zamiast, znanych nam z Polski, wywiadówek gromadzących na jednym spotkaniu rodziców wszystkich uczniów w klasie, tutaj rodzice każdego dziecka mają wyznaczone indywidualne spotkanie z nauczycielem. Trwa ono, w zależności od potrzeby, 10-20 minut. Moje było krótkie.
To, co usłyszałam, bardzo mnie ucieszyło. Krzyś radzi sobie w szkole dobrze, nauka nie sprawia mu żadnych problemów. Zarówno w czytaniu, jak i w matematyce, jest w najbardziej zaawansowanej grupie trzecioklasistów.
Z zachowaniem też nie ma kłopotów - a trochę się właśnie bałam, że może być. Podobno na lekcjach moje dziecko jest bardzo skupione i uważa. Jednym słowem - nie sprawia żadnych kłopotów wychowawczych.
W takim razie, Mikołaj chyba może nas odwiedzić niebawem. Choinka już czeka, ćwiczymy też zawzięcie pieczenie słodyczy dla Mikołaja, zapas marchewki dla reniferów - mamy.
2 komentarze:
GRATULUJĘ TAK PIĘKNYCH WYNIKÓW
anka
Aniu - dziekuje!
Motylek
Prześlij komentarz