sobota, 26 kwietnia 2025

Ziółka

W tym roku zabrałam się za zbiór i suszenie ziółek nieco wcześniej niż w poprzednich latach - w końcu udało mi się wybrać do ogródka kiedy listeczki są młodziutkie i świeżutkie a do tego dzień zbiorów był ciepły i słoneczny. 

Suszą się już liście maliny, porzeczki, mięty, melisy oraz liście i korzenie mniszka lekarskiego. To pierwszy zbiór, ale planuję kolejne tylko nieco ogranicza mnie miejsce do suszenia.

mniszek lekarski, liście porzeczki i malin

Korzeń mniszka lekarskiego wspiera wydzielanie żółci i ułatwia jej przepływ, co przekłada się na poprawę procesów trawienia. Mniszkowi przypisuje się również działanie przeciwzapalne, co pozwala wykorzystywać go w chorobach reumatycznych, a ze względu na obecność inuliny jest stosowany w stanach przed cukrzycowych i w przebiegu cukrzycy. Ponadto korzeń mniszka wykazuje działanie przeciwzakrzepowe i detoksykacyjne, a także korzystnie wpływa na odporność, m.in. poprzez wspieranie naturalnej mikroflory jelitowej. Mlecz jest wskazany pomocniczo w leczeniu chorób skórnych.

Liście mniszka lekarskiego działają moczopędnie, przy czym zwiększenie wydalania moczu nie powoduje utraty potasu, który występuje w roślinie w dużych ilościach. 

Kwiaty mniszka lekarskiego zwykle polecane są w leczeniu przewlekłych nieżytów gardła i jamy ustnej, ponieważ wspomagają łagodzenie kaszlu. Kwiaty wpływają regulująco na miesiączkowanie i jajeczkowanie.

liście maliny

Liście malin zawierają garbniki, sole mineralne, flawonoidy, kwasy organiczne i witaminę C. Napar z nich ma właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Dlatego między innymi łagodzą biegunkę i hamują rozwój bakterii w jelitach. Ponadto leczą nieżyt żołądka i jelit. Napar z liści malin łagodzi również stany zapalne jamy ustnej i gardła. Podobnie jak owoce, napar z liści malin działanie przeciwgorączkowe.

liście porzeczki

Liście czarnej porzeczki są przede wszystkim bogate w fitoncydy, które mają silne działanie bakteriobójcze, bakteriostatyczne i grzybobójcze. Ponadto zawierają także imponujące ilości antyoksydantów, flawonoidów, garbników, olejków eterycznych oraz kwasów organicznych. Zawierają także pokaźną ilość witaminy C oraz niektóre witaminy z grupy B. Ponadto są bogate w minerały, takie jak fosfor, potas i żelazo. Herbata i napary z liści czarnej porzeczki mogą przynieść korzyści w okresie obniżonej odporności. Pomagają na dyskomfort trawienny, przeziębienie, ból gardła i kaszel, ból stawów, obrzęk, problem z pęcherzem, stan zapalny skóry lub jamy ustnej, świąd po ukąszeniach komarów.

mięta

Mięta pieprzowa łagodzi dolegliwości żołądkowe (działa rozkurczowo na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego, dzięki czemu łagodzi bóle brzucha, wzdęcia i niestrawność), pobudza również wydzielanie soku żołądkowego, co może poprawić trawienie.) Mięta pieprzowa ma właściwości żółciopędne - pobudza wydzielanie żółci i soków żołądkowych, co może pomóc w trawieniu tłuszczów. Mięta ma działanie antybakteryjne i przeciwwirusowe, działa także uspokajająco i relaksująco.

melisa

Melisa to roślina bogata m.in. w olejek eteryczny, chlorofil, flawonoidy czy kwasy fenolowe. Wykazuje działanie bakteriobójcze, antyoksydacyjne, przeciwwirusowe, rozkurczające oraz uspokajające.


*                    *                    *


Zaopatrzyłam się w duże słoje szklane bo nie chcę trzymać ziółek w plastikowych pojemnikach a zimy u nas są wilgotne i mimo ogrzewania w domu lepiej susz trzymać w szczelnie zamkniętym pojemniku. Specjalistyczne szklane słoiki do przechowywania produktów spożywczych są drogie, ale wypatrzyłam w sklepie ogórki kiszone w ogromnych 2.5 litrowych słojach i zaczęłam je kupować. Słoik pełen ogórków kosztuje mniej niż szklany pojemnik bez wypełnienia. Po skonsumowaniu zawartości pozostaje tylko pozbyć się charakterystycznego zapachu.



sobota, 19 kwietnia 2025

Olilia

W kwietniowej odsłonie zabawy Coś prostego miało być wielkanocnie, ale ponieważ nie mam do pokazania niczego stricte wielkanocnego, wymyśliłam, że zaprezentuję coś w sztandarowym wielkanocnym kolorze, żółtym, a mianowicie sweterek dla dwuletniej dziewczynki. Zrobiłam go do szuflady jeszcze w zeszłym roku ale jak dotąd nie udało mi się zrobić zdjęć. Ależ się dzisiaj go naszukałam! No i nie znalazłam, nie wiem w której szufladzie czy szafie go schowałam!

W końcu dałam za wygraną i sięgnęłam po chustę skończoną tak z miesiąc temu. Czekała na sesję od dnia kiedy pochowałam nitki. Kolorystycznie obrazuje piękne błękitne wiosenne niebo i śliczne żółte kurczaczki.


Dawno temu kupiłam na jakiejś garażowej wyprzedaży kilka motków w kolorze żółtym i niebieskim. Właśnie z tej żółtej zrobiłam ten sweterek, którego nie mogłam dzisiaj znaleźć. 

Od dawna rozmyślałam co by zrobić z tych kilku motków. Rozważałam kocyk dla bobaska ale tych mam w szufladzie już kilka, więc postanowiłam zrobić sobie chustę. Zimą w mojej nowej pracy bywa chłodno - ogrzewanie jest i działa, ale nie tak samo efektywnie we wszystkich pomieszczeniach. Chusty, szale, apaszki przydają się bardzo.


Skorzystałam z projektu Hanny Maciejewskiej Olilia ale nieco go zmodyfikowałam bo robiłam z dużo grubszej włóczki. 

Dziergałam aż skończyła się włóczka w kolorze niebieskim. Zostało tej żółtej i może kiedyś zrobię z niej jakiegoś wielkanocnego kurczaka. Chwilowo jednak druty leżą odłogiem już od kilku tygodni. Wiosenne porządki w ogródku i koszenie trawnika dzierżą obecnie palmę pierwszeństwa.

Chustę zgłaszam do zabawy Coś prostego u Renaty.



Chustę zgłaszam także do zabawy u SplocikaRękodzieło i przysłowia albo... 3.



W kwietniu Splocik zaproponowała:

  • przysłowie: Ćwiczenie rozum sprawuje, przechadzka siły szanuje.
  • cytat: "Humor jest najwspanialszą przyprawą w czasie uczty życia. Śmiej się ze swoich błędów, ale czerp z nich naukę, kpij ze swoich trosk, ale zdobywaj z nich siłę. Obracaj swoje trudności w żart, ale przemagaj je". - Lucy Maud Montgomery

Cała ta sprawa z poszukiwaniem sweterka i w końcu decyzja aby pokazać inny udzierg chyba kwalifikuje się do cytatu. Muszę zacząć robić zdjęcia zaraz po skończeniu dziergania, albo odkładać je w jedno miejsce. Albo i jedno i drugie!


niedziela, 13 kwietnia 2025

Scurvy Ridge to Blue Horizon

Wybrałyśmy się dzisiaj z Emilią na wycieczkę. Niby nad ocean, ale nie do końca. Wypatrzyłam na mapie niedługi szlak przez nadmorski las, grzbietem wzniesienia Scurvy Ridge (Szkorbutowy Grzbiet) w pasie przybrzeżnym. (Ciekawa jestem skąd się wzięła nazwa.) 


Z opisu wynikało, że nie jest to popularna trasa i rzeczywiście, podczas dwugodzinnego spaceru nie spotkałyśmy żywej duszy - tylko szum drzew, fal, i śpiew ptaków. Dopiero po powrocie do samochodu spotkałyśmy pana, który przyjechał posprzątać toaletę.

Wąska, ale dobrze utrzyma ścieżynka prowadzi przez malowniczy las. Co jakiś czas, w oddali, pomiędzy drzewami, widać ocean i plażę Heceta. 



Na trasie są dwie ławeczki, jedna zaraz na początku, i na niej przysiadłyśmy pod koniec wycieczki, wiedząc, że do samochodu mamy góra 10 minut marszu. Druga ławeczka jest w najbardziej oddalonym punkcie, i tam zrobiłyśmy sobie nieco dłuższą przerwę na przekąskę i złapanie oddechu.

Właśnie teraz wypada czas kwitnienia Trillium:


Trasę pokonałyśmy dość szybko bo Emilia narzuciła takie tempo, że niemal biegłam by dorównać jej kroku. Upociłam się okrutnie - niezłe kardio! Lepsze niż w klubie fitness!


Plan był taki, żeby potem podjechać na plażę i tam urządzić sobie piknik. Kupiłyśmy wypasione kanapki i zajechałyśmy na parking. Wychodzimy z samochodu a tu wiatr, że głowy nam chce pourywać! Nie bardzo miałam ochotę jeść w samochodzie, więc znalazłyśmy mniej więcej zaciszny kącik pod jedną z wydm, ale nie na samej plaży tylko przy ścieżce, z widokiem na falochron a nie na otwarty ocean. 


Przechodzące osoby narzekały na siekący po twarzy piasek. Piknik z widokiem na fale i spacer na plaży zostały odłożone do czasu kiedy pogoda będzie bardziej sprzyjać.

środa, 9 kwietnia 2025