niedziela, 13 lutego 2022

Poranek

Zimowe poranki często otulone są mgłą gęstą jak mleko. Pewnego dnia szłyśmy sobie z Emilią do szkoły przez tę mgłę, nie widząc końca naszej ulicy, ale kiedy już dochodziłyśmy do szkoły, słońce zaczęło przebijać się przez mgłę. 
Mroźny to był poranek — drobinki wilgoci zamrożone w kryształki lodu unosiły się w powietrzu, załamując światło promieni słońca. Wyglądało to, jakby w powietrzu unosiły się miliony diamencików, drobinek brokatu, okruchów tęczy. Szłyśmy zanurzone w tej magicznej mgle i napatrzeć się nie mogłyśmy. Kiedy Emilia zniknęła za drzwiami szkoły, spróbowałam uwiecznić to niecodzienne zjawisko. 


Film nie oddaje jednak pełni piękna tamtej chwili.

3 komentarze:

Urszula97 pisze...

Cudowne zjawisko, pięknie to sfilmowałaś,pozdrawiam.

splocik pisze...

Piękny poranek, choć mglisty. :)
Efekt widać i jest to zachwycające zjawisko.
Pozdrawiam ciepło.

Motylek pisze...

Urszula, Splocik - Cieszę się, że udało się podzielić z Wami tym pięknem!
Pozdrawiam,
Motylek