A kiedy na krótką chwilę deszcz zelżał, moje dzieci złapały parasole i wybiegły przed dom. Bawiły się wyśmienicie. Dość długo nie wracały do domu i nie było też ich słychać, więc zaniepokojona ciszą, wyszłam sprawdzić co robią.
Rzut oka, w tył zwrot - pobiegłam po aparat i udało mi się jeszcze zrobić kilka zdjęć jak moje dzieci bawią się w Mary Poppins.
To nie wiatr porywa parasole tylko moje dzieci je podrzucają.
Podskakiwały, trzymając parasole, udając że odlatują - jak Mary Poppins.
A potem znowu lunęło.
2 komentarze:
Świetna zabawa dzieciaków.U mnie jednego dnia też się chmura oberwala .Bylo to wieczorem.
Zabawę można zrobić niemal ze wszystkiego.
W czasie deszczy dzieci się nudzą, jak mówi piosenka, ale zato widać, że po deszczu nudy nie ma. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Prześlij komentarz