Coraz więcej ciepłych i pogodnych dni, więc chłopcy, Krzyś i kolega zza płotu, znowu mogą się bawić w ogródku. Ponieważ nadal jest dość błotniście, nawet na trawniku, przykazałam im, że mają się nie czołgać, ale moje napomnienia dość szybko wyleciały im z głowy, i po niemal dwugodzinnej zabawie przyszli do domu wysmarowani jak nieboskie stworzenia. Dobrze, że sąsiadka jest dość tolerancyjna jeśli chodzi o zabawy dziecka w plenerze.
Zajęta innymi sprawami, co jakiś czas wyglądałam do nich, sprawdzając czy aby zabawa nie przybiera niebezpiecznego dla nich obrotu spraw, bo inwencją potrafią się chłopaki wykazać, że ho ho!
Udało mi się uwiecznić zabawę w choinkowym domku (to nie pozostałości choinki bożonarodzeniowej a gałęzie po przycięciu konarów drzewa sąsiada, które podczas wichur zagrażały kablom doprowadzającym do domu energię elektryczną).
Potem chłopcy bawili się plażową piłką, która uchowała się w kącie ogródka jeszcze od lata. Piłka okazała się wyjątkowo wytrzymała - przetrwała nie tylko zimowe miesiąca, ale i najnowszą zabawę chłopaków - rzucanie się z rozbiegu na piłkę. Nie pękła!
No i oczywiście gwóźdź programu, czyli część zasadnicza każdej zabawy ostatnio - polowanie. Chłopcy podchodzą do tej sprawy nad wyraz poważnie, stąd to czołganie się przy podchodzeniu zwierzyny - nie da się nie pobrudzić! Ale samego tarzania się w błocku już nie uwieczniłam.
Zajęta innymi sprawami, co jakiś czas wyglądałam do nich, sprawdzając czy aby zabawa nie przybiera niebezpiecznego dla nich obrotu spraw, bo inwencją potrafią się chłopaki wykazać, że ho ho!
Udało mi się uwiecznić zabawę w choinkowym domku (to nie pozostałości choinki bożonarodzeniowej a gałęzie po przycięciu konarów drzewa sąsiada, które podczas wichur zagrażały kablom doprowadzającym do domu energię elektryczną).
Potem chłopcy bawili się plażową piłką, która uchowała się w kącie ogródka jeszcze od lata. Piłka okazała się wyjątkowo wytrzymała - przetrwała nie tylko zimowe miesiąca, ale i najnowszą zabawę chłopaków - rzucanie się z rozbiegu na piłkę. Nie pękła!
No i oczywiście gwóźdź programu, czyli część zasadnicza każdej zabawy ostatnio - polowanie. Chłopcy podchodzą do tej sprawy nad wyraz poważnie, stąd to czołganie się przy podchodzeniu zwierzyny - nie da się nie pobrudzić! Ale samego tarzania się w błocku już nie uwieczniłam.
1 komentarz:
U ciebie pięknie i wiosennie na podwórku :)
U nas powrót zimy!..
Śnieg i zimno! :(
W marcu jak w garncu! - Wiosna nadejdzie z kwietniem, choć to plecień, trochę zimy i lata
nawzajem się przeplata. ;)
Życzenia z okazji 8 marca-Wszystkiego, co najlepsze, dużo dużo miłości, szczęścia i niezachwianej wiary we własne możliwości! :D
Pa!
Prześlij komentarz