wtorek, 3 września 2019

Podwieczorek

Megumi, pani, u której Emilia pobiera lekcje nauki gry na fortepianie, jest Japonką, osobą szalenie miłą i serdeczną. Emilia ją uwielbia, a i ja bardzo ją polubiłam - ze wzajemnością. Ponieważ podczas lekcji, tuż przed i po nie ma czasu na rozmowy towarzyskie, umówiłyśmy się na pogaduchy - u nas.

W ostatnim tygodniu wakacji Megumi, z najmłodszą córką Abigail, wybrały się do nas na podwieczorek.



Upiekłam szarlotkę, na stole znalazło się też ciasto z cukinii z poprzedniego dnia, a Megumi i Abigail przyniosły maleńkie cupcakes własnej roboty.


Piękne letnie popołudnie spędziłyśmy na tarasie za domem, gawędząc przyjaźnie. Okazało się, że mimo, że pochodzimy z tak odległych, odmiennych kulturowo miejsc, łączy nas dość sporo. Słowa płynęły lekko, rozmowa toczyła się gładko...


Abigail jest o rok (i trzy dni) starsza od Emilii. Dziewczynki pięknie razem się bawiły. Bujały się w hamaku, budowały domki z pianek, bawiły się z Kicią.


Kicia, która zazwyczaj unika wszelkich obcych i podczas wizyt gości chowa się w zakamarkach ogrodu, zaszczyciła nas swoją obecnością. W domu Megumi też są koty - może je wyczuła? Podczas lekcji, koty te często łaszą się do mnie i pozwalają mi się głaskać, choć podobno też nie przepadają za nie-domownikami.


Megumi bardzo podobał się mój tarasowy zakątek i ogródek za domem. Śliwki zaczynały już dojrzewać więc raczyłyśmy się węgierkami prosto z drzewa.


Winogrona, w późno sierpniowym słońcu, zachwycały swoim widokiem, zachęcając do jedzenia.


Czas zleciał jak z bicza strzelił, ani się obejrzałyśmy a minęło kilka godzin. Zostały przemiłe wspomnienia i zdjęcia zrobione  przez Megumi.


4 komentarze:

Jula pisze...

Ja tyko słyszałam o tych małych ciasteczkach japońskich , to tak popularne u nich , jak u nas i podobno w USA szarlotka.
Szkoda , że djeica tej małej japoneczki nie dałaś i oczywiście swojej córeczki. 😊
Czyli nowy rok szkolny i radość dla dzieci , bo coś nowego, bo koledzy itd..
Ja się cieszyłam właśnie ze względu na koleżanki no i nie tylko ..😉

Jula pisze...

Zdjęcia i Japoneczki. 😁

Urszula97 pisze...

Cudowne popołudnie, a ciasta aż ślinka leci,
Fotki są prześliczne.

Motylek pisze...

Jula - zdjęcia małej pół Japoneczki pół Amerykanki nie będzie, bo przy każdym zdjęcu prosiła mamę, by nie publikowała żadnych zdjęć. Trzeba uszanować jej prośbę.
Obie moje pocechy właśnie bardzo cieszą się, że znowu codziennie widzą się z koleżankami (Emilia) i kolegami (Krzyś.)

Urszula - to Megumi robiła zdjęcia - też bardzo mi się podobają!

Motylek