Dzisiaj pokażę Wam kolejną czapkę, którą zrobiłam z włóczki kupionej na początku listopada (pisałam o tym tutaj.)
Włóczka była bez banderoli, ale wydaje mi się, że ma domieszkę wełny w składzie. Fioletowy kolor stopniowo przechodzi w grafitowy, więc ściągacz zaczyna się w fiolecie, kończy w graficie. Z przodu tego bardzo nie widać, ale z tyłu tak.
Czapkę robiłam według tego samego opisu co wszystkie czapki od jakiegoś czasu, tego: KLIK, na drutach 4 mm. Czapka waży 45 gram.
Ponieważ u góry czapki wypadł ciemny kolor grafitowy, dla kontrastu dodałam różowy pomponik.
Czapka jest szalenie miła w dotyku i wyszła idealna na moją głowę, ale ponieważ czapek własnych posiadam kilka, tę przekazałam na zbiórkę odzieży zimowej prowadzoną do końca grudnia w naszymkościele.



Fajna kolorowa. No i na szlachetny cel.
OdpowiedzUsuńI ta czapka też jest fajna, a połączenie na ściągaczu wygląda tak, jakby tak miało być.
OdpowiedzUsuńKażda praca w słusznym celu jest cenna.
Pozdrawiam ciepło.
Wyszło świetnie. Takie przchodzące kolory tworzą ciekawe wzory. Z tyłu wygląda tak, jakby tak właśnie miało być. A różowa kulka na zubku, to jak wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń