Strony

piątek, 19 lutego 2016

Chusta

Dawno, dawno temu (czyli 6 lat temu) zrobiłam sobie sweterek z melanżowej włóczki (ten: KLIK), ale potem okazało się, że jakoś mi nie podszedł, długo leżał na półce, aż w końcu sprułam go, a włóczkowe kuleczki odłożyłam do kosza z innymi kłębkami.  Szkoda mi było wyrzucić dobrą włóczkę, a pomysłu na wykorzystanie długo nie miałam. W końcu postanowiłam sobie zrobić chustę szydełkową. Taką najprostszą z prostych, funkcjonalną, acz niekoniecznie piękną, przeznaczoną do opatulania się w pracy w chłodniejsze poranki.

W sieci znalazłam odpowiedni wzór z opisem wykonania.  Muszę przyznać, że wzór jest niesamowicie przystępnie napisany, więc w mig chwyta się o co biega i nawet taki lajkonik w sprawach szydełkowych jak ja z łatwością sobie radzi. Chwyciłam za szydełko i wykorzystłam włóczkę niemal do końca. Oto efekt:


Szkoda, że nie miałam jeszcze jednego motka, bo chusta mogła by spokojnie być nieco większa.



Chustę z miejsca przechwyciła Emilia, ale kiedy, po jakiś dwóch tygodniach, straciła nią zainteresowanie, przyniosłam sobie chustę do pracy i opatulam się nią w miarę potrzeby.

Okazało się nawet, ku mojemu zaskoczeniu, że kilku osobom bardzo się podoba!


Dane techniczne:
  • włóczka: Troitsk Yarn Countryside,  50% wełna, 50% akryl, 250 m/100 gram
  • zużycie: 400 gram [1000 metrów]
  • szydełko: 3.25 mm
  • wzór (darmowy): Margaret's Hug Healing Shawl/Prayer Shawl by Heather C. Gibbs (link: tutaj



4 komentarze:

  1. Wspaniała chusta, ma w sobie ażur i jest dość gęsta. Na pewno jest cieplutka i będzie dobrze służyć w odróżnieniu od leżącego odłogiem swetra.
    Proste rzeczy też mogą zdobić, więc i ta chusta będzie taką delikatną ozdobą i ciepłą, a to najważniejsze.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszła bardzo przyjemna chusta. Klasyczny wzór szydełkowy świetnie sprawdza się przy melanżowej włóczce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam, podziwiam, podziwiam... moja mama cale zycie robila najprzerozniejsze cudenka na drutach i szydelku, a ja nigdy sie tego nie nauczylam.... nawet wtedy gdy bardzo dlugo tutaj pracowalam w biurze magazynu welen, ktore rozprowadzane byly potem po sklepach w Kanadzie... szefowie sciagali je z calego swiata... niektore byly bardzo fikusne do tego stopnia, ze cos we mnie drgalo, aby wreszcie wziac druty i zaczac dzialac, ale gdzie tam... nie mam do tego cierpliwosci... bardzo ladnie wyszla Ci ta chusta!

    OdpowiedzUsuń
  4. Splocik - O tak, dobrze służy, z czego jestem bardzo zadowolona. Lubię proste rzeczy, właśnie dlatego, że moim zdaniem proste jest ładne.

    Antonina - Tak, rzeczywiście melanż dobrze wygląda na tej chuście, o wiele lepiej niż na byłym swetrze.

    O depresji - ależ miałaś wspaniałą pracę - w dziewiarskim niebie! Otoczona kłębuszkami! Chyba lubiłabym taką pracę.

    Motylek

    OdpowiedzUsuń