poniedziałek, 21 czerwca 2021

Powtórka z China Creek Loop & Hobbit Trail

Podczas długiego majowego weekendu nad oceanem „zaliczyliśmy” trzy piesze wycieczki. Dwie trasy były nam już znane — wędrowaliśmy nimi wcześniej. 
O pierwszej z nich pisałam tutaj: KLIK. Druga wycieczka, szlakiem China Creek Loop, zazębiła się na krótkim odcinku z tą z dnia poprzedniego — na szlaku Hobbit Trail. Mapka poniżej pokazuje obie trasy oraz ich wspólny odcinek.



Czarna kropka (u dołu) oznacza punkty wyjścia pierwszego dnia a niebieska gwiazdka, punkt wyjścia drugiego dnia. Trasa z gwiazdką, mimo że dłuższa, była łatwiejsza, bo bez zdobywania przybrzeżnych pagórków.




W listopadzie ubiegłego roku wędrowaliśmy szlakiem China Creek w gęstej mgle, zbieraliśmy jagody Huckelberry, i podziwialiśmy dorodne muchomory. Majowy las, rozświetlony promieniami słońca pachnie inaczej. Soczystość zieleni oszałamia. Maj i czerwiec to także czas kwitnienia naturalnie występujących w tych rejonach rododendronów.

Na plaży zabawiliśmy nieco dłużej. Wiało mocno, ale znaleźliśmy ustronny zakątek za klifem, dogodnie wyposażony przez naturę w maleńki potoczek, który zaabsorbował Emilię i Coopera na dość długo. Budowanie tamy to niezmiennie szalenie pasjonująca zabawa!



Ostatni odcinek szlaku prowadzi plażą. Staraliśmy się przejść go jak najszybciej, ale nie było to łatwe, ponieważ szliśmy pod wiatr. Porywisty i dość zimny. 
Mimo to zaliczyliśmy skałki z niewielkimi basenami pływowymi, gdzie dzieci zamykały paluszkami anemony. A na koniec obserwowaliśmy pięknego orła, bielika amerykańskiego, który latał na skraju nadmorskiego lasu, tuż przy plaży.

Bardzo udany spacer — dzieci bawiły się fantastycznie, a dorośli spalili nieco kalorii!



Brak komentarzy: